Marzeniem każdego biznesmena jest rynek sprzedawcy

Każdy, kto prowadzi – nawet najmniejszy – biznes, musi walczyć o klienta. Jedni na konkurencyjnym rynkuibiznesplanmax radzą sobie wyśmienicie, inni dają radę, ale jest też całkiem spora liczba biznesmenów, którzy ledwo wiążą koniec z końcem.  Tych ostatnich nawet trudno nazywać biznesmenami, bo ich interes to niekończąca się walka o przetrwania na rynku.

Prawie wszystko rozbija się o walkę o klienta. Co prawda, cena produktów i usług nie są z gumy, a sprzedaż ze stratę można wkalkulować w biznes, lecz sprzedaż na minusie może  dotyczyć tylko fragmentu działalności, lub krótkiego okresu czasu. Często nie ma wyjścia i trzeba z podkulonym ogonem zakończyć swój biznes, aby wszystko rozpoczynać od nowa.

Warto wtedy rozejrzeć się wokół, cokolwiek, by to miało znaczyć, w poszukiwaniu nisz rynkowych, w które jesteśmy w stanie wejść. Jeżeli uda nam się znaleźć rynkową niszę, musimy jeszcze wiedzieć, jak taki „głodny rynek” wypełnić produktami i usługami. Jeżeli jesteśmy gotowi, to warto poświęcić trochę czasu na opracowanie biznes planu. W biznes planie nie tylko stworzymy symulację oferty dla „głodnego rynku”, ale także opracujemy plan marketingowy, który powinien pokazać rozwiązania, wiodące nas do zaspokojenia, ale przede wszystkim wykreowania rynku. Potem wystarczy przystąpić do działania, a na efekty nie będziemy długo czekać.

Jak znaleźć „głodny rynek”, który jest rynkiem sprzedawcy? Warto iść drogą start-upów. Innowacje zawsze tworzą nowe rynki, które na samym początku są rynkiem sprzedawcy, ale to trwa tylko chwilę.

Gdy znajdziemy „głodny rynek” – reszta jest bułką z masłem.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.